Miałam już okazję testować fotoksiążkę od Saal Digital, tym razem przyszedł czas na obraz. Decyzja, co ma znaleźć się na moim fotoobrazie była dość szybka. Już od dłuższego czasu myślałam o „przystrojeniu” moich ścian jakimś widokiem amsterdamskich kanałów. Zbierałam się do tego jednak tak długo, że mój ulubiony sklep szwedzkiej marki wycofał ze swojego asortymentu pożądany przeze mnie widok. Trzeba było zatem wziąć sprawy w swoje ręce. A że nie tak dawno nadarzyła się okazja do odwiedzenia holenderskiej stolicy to i fotografia na obraz bez problemu się znalazła. Nie mogłam, więc nie skorzystać z możliwości jaką zaproponował mi Saal Digital Polska.
CZYTAJ WIĘCEJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz